Roboty pomogą ekipom ratowniczym w poszukiwaniu ocalonych ofiar wypadków

Roboty pomogą ekipom ratowniczym w poszukiwaniu ocalonych ofiar wypadków

Uczeni z Uniwersytetu w Glasgow pracują nad stworzeniem robotów, które będą potrafiły pracować wspólnie jako drużyna w poszukiwaniu zasypanych ofiar zawalonych budynków.

Obecnie, strażacy używają kamery przy badaniu niebezpiecznych, niestabilnych konstrukcji, które uległy pożarowi, eksplozji lub innej katastrofie.

Roboty pomogłyby im wykonywać tę pracę o wiele bardziej solidnie oraz pozwoliłyby ratownikom na kontakt z osobami uwięzionym wewnątrz zawalonego budynku i dostarczenie poszkodowanym wody.

Kevin Worrall, naukowiec z uniwersytetu w Glasgow, pisze obecnie programy komputerowe potrzebne do kooperacji robotów, aby potrafiły one pokonywać wspólnie przeszkody, z którymi nie poradziłyby sobie pracując osobno. Podstawowy prototyp tych programów ma być gotowy z końcem roku.

Roboty będą potrafiły współpracować w grupie od pięciu do dziesięciu robotów.A zainstalowany dwukierunkowy system komunikacyjny, tj. mikrofon i głośnik - umożliwi rozmowę z ofiarą wypadku. Roboty będą w stanie powiedzieć nam, gdzie reszta ludzi jest uwięziona.”

Roboty będą posiadać również zestaw urządzeń umożliwiających tropienie ludzi leżących w gruzach, wbudowaną kamerę i szereg czujników do wykrywania przeszkód oraz temperatury, wilgotności i dwutlenku węgla. Ponadto będą miały zamontowane wykrywacze feromonów, wydzielanych przez ludzi. Gdy powstanie program komputerowy, następnym już etapem będzie skonstruowanie robota, który będzie możliwie jak najmniejszy – prawdopodobnie będzie rozmiaru kartki A4 i będzie poruszał się ruchem gąsienicy. Prototyp samosterującego się robota powinien być gotowy z końcem roku.

Worral nie zamierza opatentować swojego wynalazku, tak wiec służby ratownicze na całym świecie będą mogły korzystać z tych robotów.