Bezzałogowe samoloty na ogniwa paliwowe

Bezzałogowe samoloty na ogniwa paliwowe

Badacze z Georgia Institute of Technology przeprowadzili udane testy bezzałogowego samolotu (UAV) napędzanego ogniwami paliwowymi. Obiekt ten jest uważany za największy jak dotąd samolot napędzany ogniwami paliwowym PEM (proton exchange membrane) wykorzystującymi skompresowany wodór.

Ogniwa napędzające samolot o rozpiętości skrzydeł 22 stopy generuje jedynie 500W, co stanowi zaledwie 1% energii, jaką wytwarza silnik hybrydowy w samochodzie Toyota Prius.
Projekt był prowadzony przez Davida Parekha, założyciela centrum zajmującego się ogniwami paliwowymi (Georgia Tech's Centre for Innovative Fuel Cell and Battery Technologies), który chce zbudować pojazd który łączyłby najnowsze osiągnięcia technologii ogniw paliwowych i przemysłu galwanicznego.

Pomimo iż przemysł samochodowy czyni próby wdrożenia ogniw paliwowych, taki trend nie panuje w lotnictwie.

Ogniwa paliwowe, które generują prąd elektryczny z wodoru i tlenu są obiecującym źródłem energii ze względu na swoją dużą gęstość energetyczną, która przekłada się na większą wytrzymałość. Pomimo iż ogniwa paliwowe nie są w stanie wyprodukować wystarczająco dużo energii dla komercyjnych samolotów pasażerskich, to w zupełności wystarczają do zasilenia mniejszych i wolniejszych obiektów, takich jak samoloty bezzałogowe (UAV), oraz mogą być alternatywnym zasilaniem dla satelitów. Samoloty UAV są wykorzystywane do śledzenia huraganów, patrolowania granic i dokonywania rekonesansu w misjach wojskowych.

Samoloty bezzałogowe z ogniwami paliwowymi mają kilka cech, którymi przewyższają tradycyjne obiekty UAV. Nie produkują zanieczyszczeń, ani nie wymagają oddzielnych generatorów potrzebnych do zasilania pokładowych urządzeń elektronicznych. Dodatkowo emitują mniej ciepła, ponieważ ogniwa operują w temperaturach zbliżonych do otoczenia – dzięki temu takie UAVy są mniej widoczne.

(lz)