Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2007-01-03  |  Ostatnia aktualizacja: 2007-01-03
Roboty koktailowe mieszają mojitos w Wiedniu
Roboty koktailowe mieszają mojitos w Wiedniu
Roboty koktailowe mieszają mojitos w Wiedniu
Gapiąc się błyszczącymi, czerwonymi oczyma na przechadzającą się nieopodal młodą kobietę, Chapok – barman wyciąga swe ramię, by zaproponować jej drinka. Ona bierze kieliszek, mówi „dziękuję” i odchodzi podczas gdy robot-barman zwraca swą uwagę z powrotem na rząd butelek. „Ludzie reagują, właściwie, nawet mówią do mojego robota” – śmieje się David Calkins, wykładowca robotyki na Uniwersytecie Stanowym San Francisco.

Chapok jest jednym z trzydziestu robotów pokazywanych na corocznym wiedeńskim „Roboexotica”, gdzie roboty domowej konstrukcji pokazują jak „radzą sobie” w barze. Roboty zostały zaproszone, by zademonstrować swoje umiejętności w takich kategoriach jak: mieszanie koktajli, serwowanie drinków i przekąsek, barowa rozmowa, czy palenie papierosów. „Chodzi o to „coś”, osobowość jaką robot może posiadać” – mówi Magnus Wurzer unikając trafienia wiśniami koktajlowymi wystrzelonymi przez robota z przeciwnego rogu hallu, który mieszał drinka. Wiśnie minęły cel i trafiły w gapiów.

„Roboty nie muszą być wydajne” – mówi Wurzer. „Nie powinny się zachowywać jakby były w fabryce, powinny być kulturalne i grzeczne.” W 1999 Wurzer, 36 letni miłośnik robotów i artysta pomógł zorganizować konwencje robotów koktajlowych w Wiedniu. Celem nie jest budowa komercyjnych robotów, czy gadżetów, które wyglądają jak ludzie. Istotnym jest raczej stworzyć maszynę, która wyróżni się swoistym mechanicznym urokiem i osobowością.

Ulubionymi konstrukcjami Wurzera są: robot, który wyżebruje drinki od napotkanych osób i ten, który proponuje gościowi zapalić papierosa, ale kończy go potem sam.

Chapok otoczony butelkami „czaruje gości”: „Hej słodka, miałaś kiedyś randkę z robotem?”, albo „A ty co? Zamów sobie coś dla prawdziwych mężczyzn, ty babo.” Zaczepieni reagują śmiechem i zdumionymi spojrzeniami. „Jednym z powodów, dla których ludzie chodzą do baru, to chęć rozmowy.” – mówi Calkins.

„I jeśli masz robota, który mówi do ciebie i obraża cię… możesz być pewnym ,że ludzie go nie zapomną.” „Oczywiście mógłbym zbudować robota, który będzie prasował koszule i byłoby to równie trudne. Ale posiadanie robota-barmana jest o wiele przyjemniejsze.”

Kilka metrów dalej, Robert Martin pokazuje Robomoji, machinę wielkości kredensu z turkoczącymi łańcuchami i stalowymi zębatkami, mieszającą ulubionego drinka swego konstruktora: mojito.

(lk)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
IOL
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :