BP i Shell umacniają pozycję na amerykańskim rynku energetyki wiatrowej

BP i Shell umacniają pozycję na amerykańskim rynku energetyki wiatrowej

Dwa wiodące koncerny paliwowe BP i Shell, podobnie jak wiele innych wielkich przedsiębiorstw, na poważnie postanowiły zaangażować środki na szybko rosnącym rynku energii odnawialnej.

W krótkim okresie obie firmy znalazły się wśród liderów na amerykańskim rynku energetyki wiatrowej. Shell jest jednym z pięciu największych producentów energii wiatrowej w Stanach Zjednoczonych. Natomiast należąca do grupy BP firma BP Alternative Energy, która została założona 16 miesięcy temu, ma w planach na ten rok uruchomienie w USA elektrowni wiatrowych o łącznej mocy 550 MW. To 1/6 planowanej produkcji energii wiatrowej w Stanach Zjednoczonych w 2007 roku.

Pojawienie się tak dużych firm na rynku zdominowanym do tej pory przez niewielkich inwestorów i spekulantów oznacza nie tylko napływ ogromnych środków na nowe inwestycje, ale wiąże się również z wnoszonym przez obie firmy doświadczeniem przy realizacji dużych inwestycji.

Osoby sceptyczne wobec proekologicznych inwestycji obu firm widzą w ich działaniach bardziej chęć poprawy reputacji, niż troskę o stan środowiska naturalnego. Władze koncernów zapewniają, że ich zaangażowanie w produkcję energii wiatrowej i, w nieco mniejszym zakresie, energii solarnej jest związane z chęcią zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych oraz wykorzystania energii odnawialnych jako nowego źródła dochodów.

Stany Zjednoczone są obecnie trzecim na świecie producentem energii z wiatru po takich państwach jak Niemcy i Hiszpania. W 2006 roku w elektrowniach wiatrowych na terenie USA zainstalowano 2454 MW mocy, co pozwoliło na zasilenie z tego źródła około 700 tys. gospodarstw domowych. Był to najlepszy na świecie rezultat jeżeli chodzi o nowe moce dla energetyki wiatrowej.

(au)