Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Veichi
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2008-03-28  |  Ostatnia aktualizacja: 2008-03-28
Podwodny robot zasilany ciepłem oceanu
Podwodny robot zasilany ciepłem oceanu
Podwodny robot zasilany ciepłem oceanu
Amerykańscy naukowcy z Webb Research Corporation oraz WHOi testują właśnie podwodnego robota, który czerpie energię z ciepła oceanu. Urządzenie, które przypomina żółtą torpedę, pływa w głębinach wokół Karaibów od grudnia 2007 roku. Nie potrzebuje on baterii, a według twórców, może spędzić pod wodą nawet pół roku.

„Do napędzania wykorzystujemy praktycznie nieograniczone źródło energii,” – powiedział Dave Fratantoni z Wood Hole Oceanographic Institute (WHOi).

Jednakże Steve McPhail, ekspert z National Oceanography Centre (NOC), specjalizujący się w autonomicznych jednostkach podwodnych wskazuje, że nie do końca może on się obejść bez baterii. „Wciąż trzeba zapewnić energię dla czujników, czy systemów komunikacji satelitarnej niezbędnych do przesłania zgromadzonych danych.” – powiedział McPhail.

„Zawsze istnieje rywalizacja o energie pomiędzy napędem a systemami czujników.” – dodał McPhail.

Naukowcy badający ocean wykorzystują dziś do tego celu głównie sieci czujników. Nieruchome sensory maja jednak swe wady, które wyeliminować może ten nowy podwodny pojazd.

Energia niezbędną do napędu generowana jest z różnicy temperatur pomiędzy ciepłą powierzchnią oceanu a zimniejszymi jego warstwami znajdującymi się głębiej.

Wypełnione woskiem rurki znajdujące się wewnątrz jednostki rozszerzają się, gdy płynie on przez ciepłe wody. Ciepło jest wykorzystywane do wypchnięcia oleju z pęcherzy znajdujących się w kadłubie. Chłodzenie wosku odwraca cały cykl.

Celem projektu jest stworzenie floty, która pozwoli śledzić i badać prądy na północnym Atlantyku.

(lk)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
BBC
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :