PGE szuka brakujących 15 procent limitu emisji CO2

PGE S.A. poinformowało, iż w związku z przyznanymi limitami dotyczącymi uprawnień do emisji CO2, grupie zabraknie 15 procent wspomnianych wyżej uprawnień. Spółki chodzące w skład grupy będą musiały przedsięwziąć działania mające na celu pozyskanie brakujących uprawnień.

„Limity przyznane przez UE z pewnością nie są wystarczające.” – powiedziała Dominika Tuzinek-Szynkowska, rzeczniczka prasowa grupy PGE S.A. „Szczególnie branża energetyczna może czuć się dotknięta. Działania związane z ochroną środowiska niewątpliwie z roku na rok odgrywają coraz większą rolę w polityce UE, co przekłada się na politykę państw członkowskich, ich gospodarkę i poszczególne jej sektory”.

„Rozwiązania proponowane ostatnio przez Unię to, między innymi, zwiększenie udziału energii odnawialnej oraz znacząca redukcja emisji CO2, a także planowane zasady 100 procentowego auctioningu w sektorze energetycznym od 2013 roku, z pewnością nie pozostaną bez wpływu na sektor energetyczny w Polsce, a więc na zarządzanie i politykę także naszej firmy i będą wiązać się z ogromnymi kosztami,” podkreśliła Tuzinek-Szynkowska.

Komisja Europejska postanowiła, że polskim firmom rocznie będzie wolno wyemitować 208,5 miliona ton CO2. Stanowisko Polski mówi o 284,6 milionów ton. Podział przyznanych rocznych limitów przebiegł zgodnie z następującym kluczem: elektrownie zawodowe – 110,7 miliona ton (rzeczywista emisja w 2007 roku wyniosła 120,5 miliona ton), elektrociepłownie zawodowe – 25,3 miliona ton, elektrociepłownie przemysłowe – 6 milionów ton, a ciepłownie zawodowe – 9,5 miliona ton.

„To zdecydowanie za mało,” – stwierdziła Tuzinek-Szynkowska. „Spółki wytwarzające energię elektryczną i ciepło w ramach PGE w różny sposób będą musiały poszukiwać brakujących uprawnień w ilości około 15 procent. Uruchomiliśmy wiele inwestycji poza Polską, związanych z ochroną środowiska, dzięki czemu możemy pozyskiwać jednostki równoważne uprawnieniom. Dalsze działania to zakup jednostek redukcyjnych, tak by wyczerpać limit udziału tych jednostek przy rozliczeniach, stanowiący 10 procent przydziału uprawnień. Resztę niedoboru będziemy pokrywać poprzez zakup uprawnień”.

W ostatnich latach, Polska Grupa Energetyczna intensywnie inwestowała w swoje zakłady, by poprawić ich efektywność. W zaistniałej sytuacji, koszty wynikające z brakujących limitów wpłyną na cenę energii dla odbiorców. Próba utrzymania cen na niezmienionym poziomie, mogłaby zahamować realizowane i planowane inwestycje, a w dalszej konsekwencji wpłynęłaby na obniżenie wartości polskiego rynku elektroenergetycznego.

„Naszą intencją nie jest ograniczenie produkcji, ale poszukiwanie najkorzystniejszych rozwiązań, które pozwolą na zachowanie optymalnego poziomu produkcji. Dodajmy, że PGE dba o podnoszenie efektywności i sprawności wytwarzania energii elektrycznej,” – poinformowała Tuzinek-Szynkowska.

(lk)