Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
ABIS R&D
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2008-12-15  |  Ostatnia aktualizacja: 2008-12-15
Redukcja CO2 może nie wystarczyć, aby powstrzymać zmiany klimatu w przyszłości
Nawet jeśli redukując emisję dwutlenku węgla całkowicie przestawimy się na czystą energię, temperatura na Ziemi i tak wciąż będzie rosnąć z powodu ciepła uwalnianego do atmosfery w trakcie konsumowania coraz większych ilości energii. Taką tezę wysnuli naukowcy z Wielkiej Brytanii.

Nick Cowern i Chihak Ahn ze Szkoły Inżynierii Energetycznej, Elektronicznej i Komputerowej Newcastle University przekonują, że przy obecnym tempie wzrostu zużycia energii nawet redukcja emisji CO2 nie powstrzyma efektu cieplarnianego.

Cowern i Ahn zbadali scenariusz stworzony, między innymi, przez Jamesa Hansena z nowojorskiego Goddard Institute for Space Studies. Przewiduje on, że emisja gazów cieplarnianych zostanie w przeciągu najbliższych 40 lat znacząco zmniejszona dzięki wyeliminowania z energetyki węgla. Kalkulacje jakie przeprowadzili Cowern i Ahn wskazały, że począwszy od roku 2050 efekt cieplarniany może się zacząć cofać, a klimat stabilizować.

Jednakże scenariusz ten ma jeden słaby punkt, gdyż energia, którą produkujemy i zużywamy zawsze w dużej części przekazywana jest do atmosfery w postaci ciepła. Ilość tego emitowanego ciepła jest dziś na tyle niewielka, by nie mieć dla ocieplania się klimatu znaczenia. Jednakże, Cowern i Ahn wskazują, że ilość ta gwałtownie rośnie i w przyszłym stuleciu może stanowić już realny problem.

Przeprowadzone przez nich kalkulacje wskazują, że przy rocznym wzroście globalnego zużycia energii o jeden procent, czyli mniej niż miało to miejsce w ostatnim czasie, w roku 2100 ilość rozproszonego ciepła będzie na tyle duża, by zniwelować do zera korzyści płynące z ograniczenia emisji.

Świadomość istnienia tego problemu powinna wpływać na wybór źródeł energii, z których korzystamy. Na przykład, energia nuklearna jest z tego punktu widzenia najbardziej szkodliwa, gdyż uwalnia ona energię, która pozostawała uwięziona. Lepsze w tym kontekście są ogniwa słoneczne, gdyż wykorzystują one energię, którą Ziemia absorbuje i tak. Jednakże pamiętać należy, że ogniwa absorbują więcej energii niż powierzchnia Ziemi. być może rozwiązaniem tego problemu byłoby skonstruowanie ogniw słonecznych, które absorbują jedynie te częstotliwości promieniowania słonecznego, które charakteryzują się najwyższą energią. Można by taki efekt osiągnąć dzięki powłokom odbijającym promienie o dużej długości fal. Zdaniem naukowców z Newcastle, najbezpieczniejszymi rodzajami energii są: wiatrowa oraz pływowa, gdyż wykorzystują one przepływy energii, które i tak na Ziemi występują.

Argumenty Cowerna i Ahn są logiczne, stwierdził Jonathan Gregory z University of Reading. „Energia trwoniona przez ludzi nie jest dziś wielkim problemem w porównaniu z innymi czynnikami wpływającymi na zmiany klimatyczne. Można sobie oczywiście wyobrazić, że staje się znacznie większym.” – powiedział Gregory. Jednakże, by efekt ten nabrał znaczenia, produkcja energii musiałaby bardzo znacząco wzrosnąć. „Trzeba więc uczciwie zapytać, czy kiedykolwiek będziemy produkować aż tak dużo energii.” – dodał.

(lk)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
NewScientist Environment
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także