Energetyka wiatrowa nie tylko na wybrzeżu

Energetyka wiatrowa nie tylko na wybrzeżu

Polska energetyka wiatrowa ma, według planów, dysponować w 2010 roku sumaryczną mocą 2 gigawatów. Jednakże na dzień dzisiejszy funkcjonuje zaledwie 50 elektrowni wiatrowych o łącznej mocy poniżej 400 megawatów, podaje Gazeta Prawna.

Czynnikiem, który może w najbliższej przyszłości przyspieszyć inwestycje w tym sektorze jest obowiązkowy zakup energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych.

Dotąd większość tego typu inwestycji lokowana była na wybrzeżu; sytuacja ta powoli jednak ulega zmianie. Niedawno postawiono farmę wiatrową w Kisielicach niedaleko Iławy na Mazurach, na terenie, który z punktu widzenia energetyki wiatrowej był dotąd niemalże dziewiczy. W okolicy działają jeszcze tylko wiatraki w Wiżajnach.

Pojawiły się jednak symptomy wróżące zmianę takiego stanu rzeczy. Trwają inwestycje w Różynie koło Sępopola i w Górowie Iławeckim. Prowadzone są również przygotowania do budowy farmy w gminie Wydminy. Koszt budowy farmy o mocy 60 megawatów w Różynie szacowany jest na 100 milionów euro (podobnie farmy w Wydminach). Natomiast budowa farmy o mocy 80 megawatów w Górowie kosztować będzie 120 milionów euro. W ramach tych trzech projektów powstać ma około 100 wiatraków.

Projekty te realizowane są przez: Polska Siła Wiatru i Warmińska Siła Wiatru, które należą do Austrian Wind Power, Wienstrom oraz Raiffeisen Bank.

Maciej Bartmański, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Energetyki Wiatrowej (PTEW), tłumaczy mniejsze zainteresowanie tym regionem inwestorów, pomimo jego dobrych warunków wietrznych, brakiem odpowiedniej infrastruktury energetycznej.

W Kisielicach farma wiatrowa już działa. W jej ramach prąd wytwarza 27 wiatraków o mocy 1,5 megawata każdy. Na jej potrzeby zmieniono plan zagospodarowania przestrzennego, a od 2001 roku gmina prowadziła monitoring siły i zasobów wiatru. Pierwotnie elektrownia miała powstać w oparciu o finanse własne posiłkowane dotacjami z Unii Europejskiej, gdy jednak okazało się to niemożliwe, w 2003 roku inwestycję przejęła hiszpańska Iberdiola. Budowę rozpoczęto w 2006 roku, a zakończono w 2007 roku. Koszt całej inwestycji wyniósł 50 milionów euro.

Burmistrz gminy, Tomasz Koprowiak wskazuje korzyści płynące z ulokowania na jej terenie farmy. zmodernizowano drogę krajową, zatrudniono przy robotach budowlanych mieszkańców, a z tytułu podatku od nieruchomości wpływa co roku do kasy gminy 1,5 miliona złotych.

„Jesteśmy gminą popegeerowską i z samych podatków rolnych nie byłoby nas stać na rozwój.” – stwierdził burmistrz Koprowiak.

W Kisielicach powstają już kolejne wiatraki. Hiszpańska Eolica postawiła jeden na próbę, a teraz planuje postawić 20 kolejnych o mocy 2 megawaty każdy. W sumie w całej gminie powstać ma nawet 70 wiatraków, a może i więcej, gdyż o powiększeniu swojej farmy myśli też Iberdiola, a do inwestycji przymierza się portugalski Infusion i UPC.

Kisielice, to nie jedyna gmina, gdzie planowane są inwestycje. Nowe wiatraki powstać też maja w gminie Lubawa. Tu jednak nie obyło się bez protestów ze strony okolicznych mieszkańców. Wyjątkiem jest wieś Losy, gdzie, według zapewnień Eugeniusza Szynaka, sołtysa gminy, chyba wszyscy podpisali z potencjalnym inwestorem wstępne umowy dotyczące dzierżawy. Szacowana wartość takich umów, to około tysiąca złotych miesięcznie dla każdego.

Jednakże zdania co do inwestycji podzielone są również w lubawskiej radzie gminy. Aby sprawę wyjaśnić do końca, wójt Tomasz Ewertowski postanowił zaprosić do gminy niezależnego eksperta, który rozwieje wszelkie wątpliwości.

(lk)