Olsztyńskim wodociągom grozi kara

Olsztyńskim wodociągom grozi kara

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wystąpił do olsztyńskich deweloperów, by wykazali, jakie mogli ponieść straty przez ewentualne praktyki monopolistyczne stosowane przez miejskie wodociągi. Chodzi o nieodpłatne przejmowanie przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji sieci, które deweloperzy budowali przy okazji stawiania bloków mieszkalnych.

Pismo od UOKiK dotarło już do kilkunastu firm budowlanych. Decyzja powinna zapaść w maju - zapowiada Dorota Karczewska, dyrektor bydgoskiej delegatury UOKiK, która prowadzi tę sprawę.

Miejskie wodociągi mogą zostać uznane za winne stosowania praktyk monopolistycznych. A to by oznaczało nałożenie wielomilionowej kary na gminę, która jest jej właścicielem.

Przedstawiciele spółki twierdzą, że nie mają innego wyjścia, jak tylko nieodpłatnie przejmować sieci, ponieważ nie mają w zakresie działalności budowy nowych sieci - tłumaczy Anita Chudzińska, rzecznik PWiK-u. - Jednak już wcześniej proponowano rozwiązanie tej sytuacji, m.in. przez niepobieranie opłat za dostarczanie wody w czasie, który pozwoli deweloperom zrekompensować nakłady poniesione przez nich na inwestycję.

Zawiadomienie o stosowanie praktyk monopolistycznych przez PWiK złożyła w 2008 r. SM Jaroty, budująca dwa bloki przy ul. Kanta. PWiK i miasto zażądały od spółdzielni, by sama sfinansowała budowę kanalizacji. Jaroty miały też podpisać umowę, zgodnie z którą po zakończeniu inwestycji, rury zostałyby przekazane na rzecz Olsztyna za darmo.

(mm)