Koszalin: Wodociągowe Muzeum Wody odwiedziły setki gości

Koszalin: Wodociągowe Muzeum Wody odwiedziły setki gości

Stuletnia dawna stacja filtrów ponownie ożyła podczas wyjątkowej nocy.
A to za zasługą Nocy Muzeów, międzynarodowej imprezy, do udziału w której koszalińskie Wodociągi włączyły się już po raz trzeci. Istniejące od 2005 r. w budynku nieczynnej filtrowni Muzeum Wody ponownie odwiedziły setki koszalinian.

Noc Muzeów po raz kolejny udowodniła organizatorom, że warto włączać się do tej zapoczątkowanej we Francji inicjatywy. Koszalinian nie odstraszył nawet chłód i opady deszczu. Prawdziwe oblężenie przeżywały wszystkie muzea w mieście: miejskie Muzeum w Pałacu Młynarza, muzea i izby pamięci jednostek wojskowych, Instytutu Pamięci Narodowej, muzeum historii kolejki wąskotorowej oraz prywatne galerie.

Wodociągowe Muzeum Wody po raz trzeci uczestniczyło w międzynarodowej Nocy Muzeów. W sobotę 16. maja obiekt można było odwiedzać od godz. 18 do północy. Choć wiek odwiedzających wahał się w przedziale od przedszkolaka do seniora, to dominowały osoby w wieku 20 – 45 lat. I ku miłemu zaskoczeniu organizatorów padały szczegółowe pytania dotyczące zarówno historii wodociągów, jak i zasad funkcjonowania urządzeń przed laty wykorzystywanych w pracy wodociągowców. Do tego wizytę uprzyjemniono słodkim poczęstunkiem, gorącą herbatą, a jako jeden z głównych punktów programu wieczoru zaproponowano degustację wody prosto „z fabryki”, czyli wprost z hydrantu. Jak zawsze chętnych nie brakowało. Ekspozycja nabrała nowego blasku w specjalnie przygotowanej na tą okazję iluminacji świetlnej. Wszystko to sprawiło, że w książce pamiątkowych wpisów znalazły się m.in. takie zdania:
"Dziękujemy za umożliwienie zwiedzania muzeum. Byliśmy po raz pierwszy w takim miejscu."
"Życzymy dalszego rozwoju i przekazywania wiadomości o wodzie, aby społeczeństwo traktowało ją jako skarb życia."
"Już wiem, skąd w Koszalinie jest woda."
"Jesteśmy pod wrażeniem zgromadzonych zbiorów i historii Koszalina."

Z zaproszenia skorzystało blisko 600 osób! To niebagatelna liczba, zważywszy, że filtrownia mieści się na terenie ujęcia wody, czyli na obszarze chronionym, na co dzień udostępnianym wyłącznie grupom zorganizowanym.

Dziękujemy!
Organizatorzy

zdjęcia:Monika Nieckarz, Jerzy Sterczyński