Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2009-08-14  |  Ostatnia aktualizacja: 2009-08-14
Wadliwe czujniki prędkości w samolotach pasażerskich
Wadliwe czujniki prędkości w samolotach pasażerskich
Wadliwe czujniki prędkości w samolotach pasażerskich
Jak wykryło dochodzenie prowadzone na szczeblu federalnym, w czasie co najmniej kilkunastu ostatnich lotów amerykańskich odrzutowców pasażerskich usterki sprzętu uniemożliwiły pilotom określenie prędkości lotu. Prawdopodobnie taka awaria doprowadziła do czerwcowego wypadku samolotu Air France z 228 osobami na pokładzie.

Wynik śledztwa sugeruje, że problemy techniczne występują na szerszą skalę niż początkowo mogło się wydawać. To kolejny bodziec dla linii lotniczych, które już teraz masowo wymieniają czujniki prędkości i próbują dociec, w jaki sposób ich błędy nie zostały zarejestrowane przez systemy bezpieczeństwa.

Awarie, z których wszystkie wystąpiły w samolotach Airbus A330 linii Northwest, były krótkotrwałe i zostały odkryte dopiero gdy władze prowadziły śledztwo w sprawie katastrofy samolotu Air France i dwóch innych usterek, które wystąpiły w czasie lotów.

Prędkościomierz samochodu wykorzystuje pomiar prędkości obrotowej koła do oszacowania prędkości liniowej pojazdu. Samolot nie ma bezpośredniego kontaktu z ziemią, więc do określenia jego prędkości korzysta się z czujników opartych na rurkach Pitota, które mierzą ciśnienie powietrza. Pomiary są interpretowane komputerowo na prędkość. O ile uszkodzenie prędkościomierza w samochodzie jest co najwyżej niedogodnością, to w przypadku samolotu wiele układów sterujących opiera się na informacji o prędkości w powietrzu.

Podobnie jak w przypadku tragicznego lotu Air France, w nowo odkrytych incydentach w Northwest i dwóch innych przypadkach awarii, samoloty były wyposażone w czujniki wyprodukowane przez europejskiego giganta elektronicznego, firmę Thales. Czerwcowy wypadek francuskiego Airbusa poddał niezawodność tych sensorów w wątpliwość i wywołał lawinową ich wymianę.

Wiele linii zastosowało po prostu wymianę na ten sam typ czujnika produkcji Thales. Ponieważ stało się jasne, że problemy nie były jednostkowe, Airbus i europejskie władze zaleciły wymianę przynajmniej dwóch z trzech sensorów na modele produkcji Goodrich. Maszyny mogą kontynuować loty do czasu przeprowadzenia wymiany.

Przedstawiciele firmy Thales odmawiają komentarzy. Wcześniej oświadczyli tylko, że czujniki zostały wykonane według specyfikacji Airbusa.

Incydenty w samolotach Northwest zostały wykryte w czasie przeglądu archiwalnych danych lotów 32 maszyn typu Airbus A330. Wszystkie samoloty lądowały bezpiecznie.

Eksperci lotnictwa twierdzą, że odkrycie daje wskazówki co do przyczyn wypadku lotu 447 linii Air France nad Atlantykiem w drodze z Brazylii do Francji, który miał miejsce 1 czerwca tego roku. Pozwoli też podjąć działania zapobiegające podobnym tragediom w przyszłości.

Francuska grupa dochodzeniowa skupiła się na hipotezie, że podczas lotu 447 czujniki prędkości zamarzły i przekazywały niewłaściwe dane do komputerów, gdy samolot wleciał w burzę na wysokości prawie 11 000 metrów. Twierdzenie opiera się na 24 automatycznych komunikatach przesłanych z samolotu w kilka ostatnich minut lotu. Wskazują one, że autopilot nie działał – nie jest jednak jasne, czy wyłączyli go piloci, czy został odłączony w wyniku niezgodnych wskazań z sensorów.

Trzy tygodnie po katastrofie, amerykańska Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (National Transportation Safety Bard - NTSB) ogłosiła, że prowadzi dochodzenie w sprawie dwóch innych lotów maszyn A330, w których doszło do utraty danych o prędkości lotu.

Ostatni z nich miał miejsce 23 czerwca, gdy samolot linii Northwest natrafił na deszcz i turbulencje w trakcie lotu na autopilocie nad Japonią. Wg raportu NTSB, wskazania prędkości lotu były niestabilne. Samolot ostrzegł pilotów o zbyt wysokiej prędkości, rozpoczęła się procedura odłączenia autopilota, co zdarza się jedynie w niespodziewanych i niebezpiecznych sytuacjach.

W maju, samolot należący do brazylijskich linii TAM stracił dane o prędkości i wysokości w czasie lotu z Miami do Sao Paulo. Również w tym przypadku wyłączył się autopilot. Zgodnie z raportem NTSB, systemy komputerowe wróciły do pracy po ok. 5 minutach.

„W tych dwóch przypadkach załoga sprawnie poradziła sobie z zagrożeniem, wydaje nam się że piloci Air France nie działali tak efektywnie” powiedział Bill Voss, prezydent Fundacji Bezpieczeństwa Lotów.

Morgan Durrant, rzecznik US Airways korzystających z 11 Airbusów A330 oświadczył, że nie stwierdzono podobnych problemów w żadnym z samolotów.

Linie Northwest i US Airways ukończyły niedawno wymianę starych czujników Thales na nowe. Obecnie są w trakcie wymiany na sensory Goodrich.

W czerwcu związki zawodowe pilotów Air France poleciły swoim członkom odmawianie pilotowania Airbusów A330 i A340 z niewymienionymi czujnikami.

Federalna Administracja Lotnictwa (Federal Aviation Administration – FAA) nie wypracowała jeszcze odpowiedniej dyrektywy bezpieczeństwa, ale rzeczniczka agencji Laura Brown mówi, że FAA ma nadzieję opublikować ją w najbliższym czasie.

(bj)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
manufacturing.net
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :